Jest już gotowy projekt uchwały w tej sprawie, złożony przez grupę mieszkańców. Rada Miasta Szczecin miałaby zobowiązać prezydenta miasta, by ten „niezwłocznie” wystąpił do Wód Polskich z inicjatywą zawarcia porozumienia w sprawie przejęcia jeziora. Radni mają się zająć tym tematem na najbliższej sesji rady miasta, 30 stycznia. Jeżeli projekt zyska poparcie, trzeba będzie przygotować pieniądze w budżecie miasta na zagospodarowanie jeziora.
Jak się dowiedzieliśmy, miasto miałoby przejąć pieczę nad Słonecznym, bo można wokół niego zorganizować atrakcyjne miejsca wypoczynku. W projekcie czytamy: „Teren ten ma potencjał rekreacyjny, który, aby został w pełni wykorzystany wymaga nakładów na jego bieżące utrzymanie i pielęgnację”.
Bo o jezioro Słoneczne trzeba pilnie zadbać. Po pierwsze jest dość płytkie, co sprawia, że po prostu zarasta roślinnością. A po drugie, jest brudne.
Przypomnijmy, że Słoneczne i wpadająca do niego rzeka Bukowa zostały na początku września skażone - tafla wody pokryła się wtedy żółto-brązową zawiesiną. Przypuszcza się, że przyczyną zanieczyszczenia jeziora był pożar w niedalekim Mierzynie - paliła się tam hala magazynowa firmy zajmującej się produkcją ocynkowanych konstrukcji stalowych. Istnieje podejrzenie, że nienaturalne wybarwienie jeziora było skutkiem gaszenia tego pożaru - woda użyta przez strażaków spłynęła do kanalizacji i rowów melioracyjnych, a nimi do cieku Wierzbak, który wpada do rzeki Bukowa, która z kolei zasila Jezioro Słoneczne.
Natalia Chodań z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie informowała, że awaryjnie spuszczono część wody ze zbiornika poprzez odpływ zabezpieczony do tej pory korkami pneumatycznymi na odcinku rzeki Bukowej. Zastosowano przy tym specjalne, ułożone kaskadowo węglowo-piaskowe filtry, ale zdaniem mieszkańców Gumieniec, jezioro wciąż nie jest czyste.
- W każdym razie wygląda jak ściek - twierdzi Andrzej Radziwinowicz, radny Szczecina. - Toksyczne bajoro.
Ani mieszkańcy (zawiązała się grupa działająca na rzecz ratowania jeziora - przyp. red.), ani radny do tej pory nie otrzymali żadnych informacji dotyczących badań czystości wody. - Nic też nie wiadomo, by ktoś odpowiedział za to, co się wówczas stało - przypomina Radziwinowicz.
Radny jest też zainteresowany tym, co zawiera raport pokontrolny wykonany po pożarze przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie. To ważne. Zanim bowiem miasto przejmie opiekę nad jeziorem, musi się zabezpieczyć przed ewentualnym kolejnym jego skażeniem.
- Ja będę głosował za przyjęciem tej uchwały - przyznaje radny.
A co na to właściciel jeziora, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie i Zarząd Zlewni Szczecin?
- Nie otrzymaliśmy informacji o propozycji porozumienia, więc nie możemy jeszcze tego skomentować - mówi Natalia Chodań.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?