MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niższe ligi piłkarskie czekają na decyzję PZPN do 11 maja

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
Pod koniec maja, jeżeli wszystko potoczy się zgodnie z planem, ruszą ligi centralne, w tym PKO Ekstraklasa, Fortuna I liga oraz II liga. Co z rozgrywkami niższych szczebli? Jest kilka wariantów, ale decyzja zapadnie w Polskim Związku Piłki Nożnej dopiero 11 maja.

Departament Rozgrywek Krajowych Polskiego Związku Piłki Nożnej wdrożył plan powrotu piłki nożnej najwyższych szczebli do życia. Według niego PKO Ekstraklasa, I i II liga mają zacząć grać 31 maja. Z kolei treningi klubowe wrócą na właściwe tory już 10 maja. Wtedy też sztaby klubów poddane zostaną testom na obecność koronawirusa - od nich pewnie wiele będzie zależeć. Dzień później w PZPN zapadnie decyzja odnośnie dokończenia sezonu w niższych ligach, w rozgrywkach futsalu oraz w ligach kobiet.

W czasie pandemii w wojewódzkich związkach piłki nożnej czasu na nudę nie było. Działacze pracowali nad możliwymi scenariuszami dokończenia sezonu w niższych ligach i dzielili się z nimi z PZPN. W pierwotnej wersji powrotu do „normalności” to właśnie wojewódzkie ośrodki miały mieć autonomię w sprawie decyzji odnośnie możliwości dokończenia sezonu 2019/2020. Teraz decyzja zapadnie centralnie dla wszystkich wojewódzkich ZPN.

- Według decyzji UEFA sezony ligowe mają się zakończyć do 31 lipca. Myślę, że możemy dokończyć sezon w niższych klasach w dwa miesiące, choć pewnie choćby w IV lidze weszłyby w grę także terminy w środku tygodnia - mówi Dariusz Królikowski, dyrektor Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej.

Polska to jeden z nielicznych krajów, obok choćby Niemiec, który przedstawił plan powrotu piłki nożnej do względnej normalności. Nasi zachodni sąsiedzi myślą także o niższych ligach. Tam do wszystkich klubów rozesłano ankiety w sprawie kontynuowania rozgrywek. Już wiadomo, że jeżeli to nastąpi, to na pewno nie w pełnym składzie. Sporo klubów nie przetrwa kryzysu pandemii koronawirusa i zwyczajnie upadnie. W Polsce na pewno także trzeba się z tym liczyć. Gminy obłożone sporymi obowiązkami, nie zdecydują się pewnie na podobną wysokość sportowych dotacji, jaka była w ostatnich latach.

- Rozmawiam z klubami, choćby w IV lidze i na razie jestem spokojny o ich byt - powiedział nam wczoraj Jan Bednarek, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej i wiceprezes PZPN do spraw futbolu amatorskiego.

- Przez najbliższe dni będziemy przeprowadzać wideokonferencje z klubami z niższych lig, zaczynamy w poniedziałek od IV ligi - dodaje Dariusz Królikowski. - Chcemy być na bieżąco z ich sytuacją, z ich pomysłami odnośnie dokończenia sezonu, także z obawami i uwagami. Zbierzemy to wszystko później i przedstawimy w Polskim Związku Piłki Nożnej. Decyzja o powrocie należeć będzie do centrali .

Jeżeli PZPN zdecyduje o dokończeniu sezonu w niższych ligach, powinny na to zgodzić się oddzielnie także wszystkie kluby. Nie może przecież dojść do sytuacji, że któryś zespół odmówi wyjazdu z uwagi na duże nagromadzenie chorych akurat w tym regionie. Niektóre osoby w PZPN wskazują na to, że sezon na niższych szczeblach zostanie jednak anulowany, ale na potwierdzenie tego musimy poczekać do 11 maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński